Anyż

Odszedł: 29.12.2018
Przyczyna: niewydolność wątroby

Anyż urodził się jako jeden z kilku maluchów na terenie starej królikarni. Żyje tam stado wolno żyjących kotów. I o ile dorosłe radzą sobie świetnie z niewielką pomocą dokarmiających je ludzi, małe kociaki już niekoniecznie. Stadko maluszków trafiła do nas zakatarzone i z zaklejonymi od kociego kataru oczami. Na szczęście ciepło, opieka i szybko wdrożone leczenie sprawiło, że maluchy w kilka dni stały się zdrowymi kociakami. Anyż dziś jest już dostojnym kawalerem, który szukać nowego, kochającego domu.
Anyż to kot pełen energii. Jest niesamowicie żywy, uwielbia biegać i bawić się. Oczywiście najlepsza zabawa jest zawsze z innymi kotami, wtedy można urządzać gonitwy, koci boks i wspólnie grać w kocią piłkę nożną! Bo to właśnie różnego rodzaju piłeczki i kuleczki są ulubioną zabawką kocurka. Anyż uwielbia przebywać z człowiekiem. W zabawie z innymi kotami jest szalony i pełen energii, jednak najbardziej kocha zabawy z wodą. Fontanna do picia jest jego prywatnym parkiem wodnym. Podczas mycia w wannie czegokolwiek, Anyż kontroluje łapką temperaturę wody, a gdy człowiek się kąpie i wrzuci pływające przedmioty, Anyżek wciąga je łapkami jak mały koci ratownik. Z powodu swojej miłości do bieżącej wody, ma często mokrą główkę lub łapki. Uwielbia głaskanie, ale czasem jest zbyt ciekawski, żeby dać się dłużej przytulać. Drapanie po bródce i główce sprawia, że z rozkoszy zamyka oczka. Ale jeśli ktoś podrapie w niewłaściwym miejscu brzuszka, to zostanie szybko przywrócony do pionu.
Anyż potrzebuje ogromnej czułości i pola do zabawy, ale też stanowczości i uwagi, aby mógł w bezpieczny sposób rozładować swoją energię. Nie da sobie rady bez kociego kumpla, więc nie nadaje się na jedynaka.

Więcej zdjęć Anyża