Mela
Mela jako kotka wolno żyjąca dokarmiana była przez karmicielkę, która wiedzieli, że kotka potrzebuje pomocy, a co najważniejsze powinna trafić na sterylizację. Okazało się wtedy, że Mela jest przemiłą kotką i nie powinna wrócić na ulicę, na której zupełnie sobie nie radziła.
Mela to bardzo wyjątkowa koteczka, która ma psi charakter. Sprawia to, że niektóre jej kocio-psie zachowania wywołują ogromny uśmiech na naszych twarzach! Koteczka jest damą niezwykle grzeczną i niskopoziomową – nie skacze po szafkach czy stole, ma jednak swoje ulubione miejsca na komodzie i parapecie, dlatego ciocia musiała w tych miejscach ułożyć posłanko i przeznaczyć je wyłącznie dla kota. Mela słucha się człowieka niczym psiak i zawsze przybiega na zawołanie! Jest bardzo komunikatywna i przede wszystkim to ogromna gaduła! Ćwierka i gada z człowiekiem namiętnie każdego dnia. Nawet gdy ktoś z opiekunów kichnie, odćwierkuje „na zdrowie”.
Mela uczy się bycia prawdziwym kotem, kiedyś żyła na dworze i nie miała okazji wchodzić z człowiekiem w tak bliskie relacje. Przez ten czas, kiedy jest u nas, bardzo się zmieniła. Można ją brać bez problemu na ręce, na których grzecznie siedzi, choć zdecydowanie woli siedzieć obok człowieka. Mela pozwala również dawać sobie całuski po łebku i sprawia jej to ogromną radość, przepada również za głaskaniem.
Mela, gdy jest sama, na swój koci sposób tęskni za człowiekiem i stara się być jak najbliżej niego. Zawsze śpi gdzieś blisko, czy to na kanapie obok, czy to w nogach w łóżku. Zawsze też pilnuje człowieka pod prysznicem, głośno przy tym śpiewając, żeby myjący się wiedział, że nie jest samotny. Mela bardzo przywiązuje się do ludzi, których kocha, na przykład rozpoznaje samochód, którym ciocia wraca z pracy, i pilnuje w oknie, czy już idzie do domku. Reaguje też na dźwięk domofonu, a potem wita opiekunów w drzwiach z ogromną radością!
Mela uwielbia oglądać świat w „telewizorze”, jak nazywamy jej zabezpieczony balkon albo okno w sypialni. Do ptaszków za oknem wyśpiewuje godzinne serenady! Na balkonie mogłaby siedzieć godzinami. Ale co rano, mimo otwartego balkonu, przysiada na parapecie i pilnuje cioci zanim ta się obudzi, kiedy wujek wyjdzie już do pracy. Uwielbia swoją zabawkę wiewiórkę, którą nosi w zębach i głośno przy tym pomiaukuje. Jest niesamowitym czyściochem.
Mela szuka domu niewychodzącego, chętnie z innym kotem, ale takim, który nie będzie się jej narzucać. Lubi mieć swoją przestrzeń i kocich kumpli, którzy współpracują z nią na jej warunkach.