Strucla
Ta mała koteczka od pierwszej chwili rozkochała w sobie wszystkich, którym stanęła na drodze. Kiedy trafiła po naszą opiekę, miała być tylko na chwilę w lecznicy – po badaniach, przeleczeniu, czekał na nią już dom tymczasowy. Ale problemy zdrowotne Strucelki ciągnęły się za nami od samego początku i nie chciały odpuścić, wracały niczym bumerang… aż w końcu usłyszałyśmy najgorszą diagnozę 🙁
W ostatnich tygodniach swojego życia ta urocza kulka zamieszka u doktor Ady, która pokochała ją całym sercem i która dziś tak ją żegna…
Strucelku, nie było trudno cię pokochać. Od samego początku byłaś jak wyczekiwany od miesięcy prezent na Boże Narodzenie. Pomimo chorób, zawsze byłaś rozmruczana i garnęłaś się do człowieka całą sobą. Zaledwie 2 kg kota, a tyle uczuć 🙁 . Lekarze nigdy nie zapomną, jak wskakiwałaś im na ramię zaraz po otwarciu klatki, aby się przytulić 🙁 . A w trakcie pobytu w domu nawet najtwardszego przeciwnika kotów zdołałaś do siebie przekonać 😢 . Teraz, gdy już cię nie ma, nadal słyszę twoje delikatne pomiaukiwanie, a psy szukają cię w twoim posłaniu. Nigdy cię nie zapomnę 🙁 . Jedyna pocieszająca myśl to ta, że już nigdy żadna choroba cię nie dosięgnie.
Śpij dobrze, kochany kociopołku… 💔
Ado, dziękujemy za tak ogromną empatię, serce, za miłość i dom dla Strucelki. Tulimy… 💔