Chilli
Może zostać kocim jedynakiem!
Chili to koteczka znaleziona w piwnicy z obrożą wrośniętą w ciało. Musiała tak chodzić przed długi czas, gdyż plastik dosłownie wżarł się w ciało i zaczął obrastać skórą… Ból musiał być niesamowity, tym bardziej, że kotka trafiła do nas z wysoką gorączką i lejącą się ropą…
Chilli jest przeuroczą i bardzo kontaktową koteczką, wiecznie stęsknioną za człowiekiem. Przed pewien czas musiała mieszkać w oddzielnym pokoju (trzeba było powtórzyć testy na choroby wirusowe, pochodziła z miejsca gdzie często pojawiała się białaczka), widać było wtedy jak bardzo potrzebuje obecności opiekunów. Jest bardzo rozmowna, chętnie zagaduje i mruczy. Ociera się o nogi, tuli się wzięta na ręce i oczywiście pcha się na ciocię, gdy ta tylko usiądzie. Lubi też wskakiwać na ramiona i wtedy ocierać się o twarz. potrafi nawet ułożyć się wtedy wygodnie i tak spędzać czas z ciocią.
Na chwilę obecną ciężko powiedzieć jak dogaduje się z kotami. Widać wyraźnie, że nie miała z nimi kontaktu już od małego… Chilli próbuje się z nimi bawić, ale robi to tak nieporadnie, że inne koty nie wiedzą o co jej chodzi. Nie podejmują więc interakcji tylko odsuwają się zdziwione. Wtedy czasami zdarza się, że Chilli za nimi pobiegnie, co oczywiście też nie jest pozytywnie odebrane. Koteczka nie nauczyła się też jeszcze zabaw i szaleństw z myszkami, widać że nie miała nigdy zabawek… Perfekcyjnie jednak korzysta z drapaków, posłanek i wszelkiego rodzaju kocich półeczek i innych atrakcji. Idealnie sprawdzi się jako jedyny kot w domu.
Chilli szuka domu niewychodzącego z pełnymi zabezpieczeniami (balkon/okna).