Herbatnik
Herbatnik to młody kocurek, który trafił do nas ze stada wolno żyjących kotów, którymi się zajmujemy. Co jakiś czas pojawiają się w okolicy nowe koty, które zgarniamy na leczenie, kastrację i profilaktykę. Herbatnik był właśnie takim nowy przybyszek, którego wcześniejszej historii nie znamy. Szybko jednak okazało się, że z tego małego dzikuska bije niezwykły potencjał na prawdziwego lwa kanapowego!
Herbatnik, kiedy do nas trafił, był dość nieufny i zdecydowanie wolał chodzić własnymi ścieżkami, ewentualnie dróżkami już przetartymi przez inne koty, które zdecydowanie uwielbia. Jednak z czasem, przy odrobinie cierpliwości, kocurek pokazał, że potrafi być niezwykle przyjazny również do człowieka. I tak oto Herbatnik z nieśmiałego kota stał suę dość towarzyski. I gdy do jego domu tymczasowego wpadają nowi goście, ten z ciekawością i wielkim zainteresowaniem się im przygląda.
Herbatnik to straszna gaduła. Kiedy nie może namierzyć któregoś z kotów, zaczyna głośno nawoływać i szukać zguby. Również gdy się nudzi, zaczyna prowadzić negocjacje z człowiekiem, aby ten się ruszył i pobawił z kotem. Każdego poranka wita też człowieka ćwierkaniem niczym ptaszek, wystarczy mu odpowiedzieć, by za chwilę były długie przytulance, głaski i ugniatania łapkami. Herbatnik uwielbia, gdyby się go mizia po szyją i brzuszku, wtedy kładzie się na plecach i głośno mruczy. Czasem jeszcze potrafi się wystraszyć gwałtownych ruchów, ale za chwilę ciekawość bierze górę nad strachem.
Kocurek uwielbia też inne koty. Uwielbia spędzać czas na wspólnych przytulaniach, pielęgnacji, ale też i psotach – najlepsze wtedy są gonitwy, fikołki, podgryzanie i zapasy, bo jak szaleć, to na całego! Herbatnik lubi również długie gonitwy za piórkami, wtedy biega aż mu brakuje sił w łapkach. Jest niesamowicie uroczym i rezolutnym młodzieńcem, który swoim maślanym spojrzeniem potrafi skraść niejedno człowiecze serce! Kocurek nie nadaje się do adopcji na jedynego kota w domu – musi mieć towarzystwo, ponieważ bez innych kotów czuje się nieszczęśliwy i znudzony.