Kamyk
Kamyk to kocurek, który od urodzenia nie miał lekko. Przyszedł na świat jako bezdomny kociak urodzony przez dziką kotkę. Od małego musiał radzić sobie, by przetrwać. Dokarmiany przez ludzi, szybko zrozumiał, gdzie należy szukać pomocy. Kiedy zaczął chorować, kiedy jego oczko stawało się coraz większe aż w końcu nie wytrzymało ciśnienia, łapki malucha poniosły go do człowieka. Ludzie prości, zwykli, nie mający wielkiego doświadczenia z kotami, zanieśli Kamy do pobliskiej lecznicy. Niestety nie udało się uratować oczka kocurka, ale udało się uratować jego życie. Dziś maluch cieszy się zdrowiem i prawdziwym kocim dzieciństwem.
Kamyk to prawdziwy koci słodziak, któremu brak oczka w niczym nie przeszkadza. Koty, w przeciwieństwie do ludzi, niepełnosprawność traktują jak coś zupełnie normalnego. Przystosowują się do własnych ograniczeń, do swojej inności, która tak naprawdę siedzi głównie w naszych ludzkich głowach. Kamyczek nie ma najmniejszego problemu zauważa muchę czy komara, które postanowiły poprzeszkadzać kotom w odpoczywaniu, na widok swojej ulubionej zabawki, którą jest motylek na druciku, szaleje ile tylko sił w łapkach – atakuje go ze wszystkich możliwych stron, skrada się z najdalszego kąta w pokoju, wykonując przy tym całą serię różnych figur geometrycznych i fikołków. Uwielbia również piórka i koci namiot, w którym szaleje wraz ze swoim kocim kumplem. Wtedy zabawa jest najlepsza, ponieważ można podgryzać beztrosko łapki kumpla i atakować jego ogon. Kamyczek mimo swojej drobnej, filigranowej budowy jest kotkiem niezwykle energetycznym, to taki mały wulkan bardzo pozytywnej energii, który potrafi w sekundę wywołać uśmiech na twarzy człowieka. A kiedy już maluch się zmęczy, najlepszą miejscówką jest kanapa, a jeszcze lepszą, gdy na tej kanapie siedzi człowiek, do którego można się beztrosko przytulić. Kamyk uwielbia długie mizianki, głaskanie po główce i pleckach, wtedy głośno mruczy i ugniata z wdzięcznością sprawcę tych przyjemności. Jest kotem towarzyszącym i bardzo ciekawskim świata, fantastycznie też dogaduje się z innymi kotami, bez których jego kocie życie nie miałoby sensu i tylu kolorowych barw.
Kamyk nie nadaje się na jednego kota w domu. Do adopcji oddamy go w dwupaku bądź do domu, w którym mieszka już inny młody kot.