Oregon

Mam dom od: 4.10.2018

Oregon trafił pod naszą opiekę jako kilkutygodniowy maluch, którego znalazł przypadkowy przechodzień przy śmietniku. Kociaki zostały wyrzucone w reklamówce na śmietnik, jednak udało im się przegryźć foliową torbę i wydostały się z pułkami, w której prawdopodobnie umarłyby. Oregon od tamtego czasu znacznie podrósł i wyzdrowiał. Teraz tylko do pełni kociego szczęścia brakuje mu prawdziwego domu.

Oregon szybko zrozumiał, że człowiek to bardzo fajna istota, która daje dobre jedzonko, bawi się, a co najważniejsze można się do niego przytulać. A to właśnie Oregon lubi najbardziej – przytulanie i pieszczoty z opiekunami! Oczywiście musi też mieć czas na inne różne rzeczy, które przecież zawsze są tak pilne i ważne. W końcu trzeba razem z rodzeństwem sprawdzić, czy wszystkie piłeczki są odpowiednio porozrzucane, myszki pogryzione, a wstążeczki zmęczone! Oregon uwielbia bardzo wędkę z piórkami, na które z wielką pasją poluje.

Fantastycznie też dogaduje się z innymi kotami. Chętnie się z nimi bawi, ale też wychodzi z założenia, że dobrze jest mieć się do kogo wieczorem przytulić. Jednym słowem, Oregon nie potrafi żyć bez innych kotów, dlatego nie nadaje się na kociego jedynaka. Do adopcji oddamy go oczywiście najchętniej w dwupaku, np. z siostrą Alaską, lub do domu, w którym mieszka już inny młody kot.

Więcej zdjęć Oregona