Pipi

Umaszczenie: tricolor
Urodzony: 08.2024
Odrobaczenie: tak
Szczepienia: nie
Kastracja: nie
Test Fiv:
Test Felv:
Czip: tak
Kuweta: tak
Dom z dziećmi:
Relacja z kotami:
Relacja z psami:

28 Listopada 2024

W poniedziałek pod naszą opiekę trafiła koteczka z Podlasia, dla której inna fundacja szukała natychmiastowej pomocy.

Mała Pipi to ok. 4-5-miesięczny kociak, który został znaleziony we wrześniu 2024 r. Początkowo nic nie wskazywało na to, że koteczka może mieć jakieś problemy zdrowotne, a pod koniec września zaczęły pojawiać się bardzo niepokojące objawy w zachowaniu Pipi. Najpierw drżenia, potem atak w typie padaczkowego. Po nim zaburzenia równowagi, które ustąpiły po leczeniu, ale drżenia zostały. Po jakimś czasie znów powrócił atak, cieżki i trwający kilka godzin.

Mała Pipi bez dogłębnej diagnostyki nie ma szans! Mamy już pierwsze wyniki badań krwi, jesteśmy po pierwszej konsultacji neurologicznej. Jej drżenia nie są drgawkami, są to tzw. drżenia zamierzone nasilające się wtedy, gdy kot chce wykonać jakiś ruch. W jednym oczku źrenica nie reaguje poprawnie, przez co mała może tracić równowagę. Znamy objawy, ale nie znamy przyczyny. Diagnostyka będzie szła dwutorowo. Jedna droga to wykluczenie chorób zakaźnych, druga to hipoplazja móżdżku, oczywiście pod uwagę bierzemy też epilepsję.

W badaniach krwi nie potwierdziły się choroby zakaźne, w tym toksplazmoza. Natomiast ze względu na barierę krew-mózg, we krwi możemy nie mieć przeciwciał, ale wirus może być obecny w układzie nerwowym. Dlatego jedyną szansę na uzyskanie diagnozy daje nam wykonanie rezonansu. Przy okazji tego badania można też pobrać płyn mózgowo-rdzeniowy i zbadać go pod kątem chorób zakaźnych.

Pipi przez cztery dni przebywała w klinice całodobowej. Trafiła do nas w poniedziałek wieczorem. Nie wiedzieliśmy, czy jej stan, a tym bardziej możliwy kolejny atak, nie stanowią dla niej zagrożenia życia. Dało nam to spokój i możliwość natychmiastowej diagnostyki. Pipi po ostatnim ataku powrócił koci katar, który miała już jako maluszek. Na szczęście kotka samodzielnie je, nie wymaga podawania płynów, ale jest niestety niezborna ruchowo. Dlatego chcemy jak najszybciej umówić ją na rezonans, by rozwiązać zagadkę ataków.

Pipi niebawem trafi również do naszej doktor na kolejne badania, czeka ją wizyta okulistyczna, kolejne wizyty neurologiczne. Jest stan jest poważny, a rokowania niepewne. Dlatego bardzo prosimy o pomoc finansową. Chcemy zrobić wszystko, co w naszej mocy, by pomóc Pipi. Znaleźć przyczynę jej stanu i podjąć odpowiednie leczenie, jeśli będzie taka możliwość.