Sezam
Sezam urodził się w dużym stadzie kotów wolno żyjących. Dorosłe radzą sobie tam świetnie, mają schronienie i karmę. Jednak nie było to miejsce dla maluchów i kotów słabych. Choroby atakują natychmiast, nie dając szans na przeżycie. Gdy Sezam trafił do nas wraz z rodzeństwem, był maleńką chorą kuleczką. Brudny, zaropiały, coraz słabszy. Na szczęście infekcja szybko dała się zwalczyć lekami, a ciepło i dobre jedzonko sprawiły, że koty szybko zaczęły zdrowieć i pięknieć.
Sezam trafił do nas jako dzikusek, ale szybko przekonał się, że człowiek to bardzo fajna istota. Daje dobre jedzonko, bawi się, a co najważniejsze można się do niego przytulać. To właśnie kocurek lubi najbardziej, mizianki i tulanki z opiekunami! Oczywiście nie zawsze, bo przecież ma bardzo dużo rzeczy do zrobienia. Trzeba razem z kumplami sprawdzić, czy wszystkie piłeczki są odpowiednio porozrzucane, myszki pogryzione, a wstążeczki zmęczone! Sezam najbardziej jednak uwielbia piórka. Poluje na nie z pasją, skacząc przy tym bardzo wysoko. Wraz z kuplami lubi też gonić szeleszczące kulki i pluszowe myszki.
Jest bardzo ciekawski, zawsze sprawdza, co robi ciocia i jak on jako kot, może mieć w tej czynności udział! Przecież prawdziwy z niego pomocnik i specjalista od wszystkiego! Jego miłość do człowieka nie zna granic ani barier, chodzi za człowiekiem do toalety, wskakuje na kolana lub wystawia brzuch do głaskania, oczywiście głośno przy tym mrucząc. Kiedy słyszy, że opiekun szykuje się do spania, biegnie do łóżka, depcząc przez nieuwagę kocich kumpli. Wszystko po to, by wsunąć się człowiekowi pod ramię i wystawić brzuszek do drapania.
Sezam lubi koty, ale musi mieć w zabawach towarzysza równego sobie. Wtedy dogadają się świetnie. Mimo wszystko człowiek jest dla niego najważniejszy.
Sezam szuka domu niewychodzącego z pełnymi zabezpieczeniami (balkon/okna).