Koala
Trójka dzieciaków Lisek, Panda i Koala, trafiła do nas jakiś czas temu. Miały być tylko na kastrację, ale serce nam pękło. Bo jak tym dzieciom, które nie mają nawet roku, powiedzieć że wrócą na działki? Więc zostały… Lisek nie mieszka z braćmi w domu tymczasowym.
Koala to pełny energii młodzieniec, niezmordowany w polowaniu na wędki, susach, skokach, szybko wchodzący w inicjowane przez Pandę kocie zapasy. Bawi się dosłownie wszystkim: listkiem bazylii, zakrętką, turlającym się owocem, długopisem…
Kocurek nieustannie asystuje przy domowych obowiązkach. Jak człowiek w kuchni, to koteczek dokładnie dogląda świeżości owoców i warzyw, sprawdza czy ciocia kroi w równą kostkę, a w łazience: czy dobrze myte są zęby, czy puder dokładnie nałożony, równo namalowana jest kreska.
Koala jest totalnym fanem wodnych rozrywek: co wieczór wskakuje do wanny, żeby pomoczyć łapki i przyjrzeć się strumieniowi lejącej się wody, a później z niej wyskoczyć z efektownym rozbryzgiem.
Mimo tak napiętego napiętym grafiku swoich kocich spraw, Koala znajduje sporo czasu na wspólne chwile z człowiekiem, bo tak, jak swojego braciszka Pandę, kocha również człowieka, który obłożony Pandą i Koalą musi porzucić wszelkie inne obowiązki, żeby symultanicznie głaskać futerka chłopaków.
Koala szuka domu niewychodzącego, z bezpiecznym balkonem i zabezpieczonymi oknami. Do nowego domu najchętniej przeprowadzi się z bratem Pandą lub do domu gdzie mieszka rezydent w podobnym wieku.