Lisek
Taka trójka dzieciaków Lisek, Panda i Koala, trafiła do nas jakiś czas temu. Miały być tylko na kastrację, ale serce nam pękło.
Bo jak tym dzieciom, które nie mają nawet roku, powiedzieć że wrócą na działki? Więc zostały…
Gdyby naszym kocim podopiecznym przydzielano etykietyki – Lisek na pewno otrzymałby tę z napisem “bezproblemowy”. On na prawdę taki jest! Niechętnie podszedł do pomysłu poznawania domu tymczasowego “stopniowo”. Błyskawicznie wprowadził się “na salony”, nie miał żadnych kłopotów w odnalezieniu się w człowiekowej rzeczywistości. Nie chciał też słyszeć o żadnej separacji i bez pardonu wmaszerował w życie pozostałej siódemki kocich rezydentów i tymczasów.
Nie ukrywamy, że dla Liska człowiek nie jest numerem jeden. To nie Lisek zbliży się jako pierwszy, ale gdy zacznie się go już tarmosić, chętnie z tych usług człowieka skorzysta! Odwdzięczy się mruczankami i barankami.
Dla Liska liczą się dwie rzeczy: ukochane pompony, za którymi gania bez opamiętania (w przerwach biega za to za swoim ogonem!) oraz koci kompan. Szybko dorównał naszemu Gangesowi i razem szaleją po mieszkaniu. To dowód na to, że Lisek bez trudności dogada się z nowymi kumplami, ale także i takimi, którzy są odrobinę starsi, niż on sam! Byle tylko dorównali mu kondycją i energią!
Lisek nie mieszka z braćmi w domu tymczasowym lecz z Gangesem.
Lisek szuka domu niewychodzącego z pełnymi zabezpieczeniami (balkon/okna). Musi mieć zapewnione kocie towarzystwo.